W poniedziałek od rana powitało nas radośnie słonko, potwierdzając (o dziwo!) przewidywania meteorologów i zachęcając do zabawy w Małych Odkrywców. Dzieciaki, jak powszechnie wiadomo, uwielbiają wszelakiego rodzaju sierściuchy oraz inne płazy, gady i ssaki, więc pomysł wyprawy do Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku- Oliwie spotkał się z ich niezwykle ekspresyjnie wyrażonym entuzjazmem.
Wyprawę rozpoczęliśmy od odwiedzenia ‚nieprzemijających gwiazd”- fok, słoni i żyraf, spoglądających na nas z góry z dużym zainteresowaniem.
Jednakże miano naszych ulubieńców przypadło w udziale uroczym surokatkom, które ukazały się nam w pełnej krasie, niemalże ‚jedząc dzieciom z ręki’.
Niewątpliwie dużą atrakcją (oraz okazją do schrupania małego co-nieco) była przejażdżka ciuchcią retro. Zwiedziliśmy w ten sposób całe zoo, a pan przewodnik opowiedział nam sporo faktów i ciekawostek o każdym zwierzaku. Dzięki naszym anglojęzycznym wychowawczyniom mieliśmy też okazję poznać nazwę każdego zwierzaka w języku angielskim. ^_^Yum yum!
Na zakończenie wycieczki wzięliśmy udział w specjalnie przygotowanych zajęciach dydaktycznych. Rozpoznawaliśmy zwierzaki na podstawie fragmentu zdjęcia, głaskaliśmy szynszylę i króliczka, a nawet dotykaliśmy skóry prawdziwego wilka (może tego z bajki o Czerwonym Kapturku?) i kolców jeżozwierza! To był naprawdę udany dzień.